Śpi blondynka na kocu na łące i podeszła do niej krowa. Zasłoniła cielskiem słońce a wymiona zwisały nad głową blondynki. Dziewczyna otwiera jedno oko i mówi:
- No dobra chłopaki, ale ostatni wiezie mnie do domu..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz