Idzie wyczerpany murzyn przez pustynię. Żar leje się z nieba, a on bez wody już czwarty dzień przedziera się przez gorące piaski. Ostatkiem sił dochodzi do studni, a ona przemawia do niego ludzkim głosem:
- Niestety nie mam w sobie wody, ale mogę spełnić twoje trzy życzenia.
Murzyn mówi:
- Chce mieć dużo wody, być biały i żeby pełno dup się przy mnie kręciło.
Studnia zmieniła go w kibel
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz