Ogląda policjant zagadkową substancję i pyta sam siebie:
- Gówno czy glina?
Powąchał i mówi:
- Chyba gówno..
Polizał i mówi:
- Nie jednak glina..
Rozdrabnia między palcami i myśli:
- Glina czy gówno?
Położył na dłoni rozdrabnia na małe kawałki i mówi:
- Glina! Na pewno glina! Tylko skąd glina u mnie w dupie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz